Czy poznasz, o kim mowa, kiedy powiem, że mówi: Róbta, co chceta, czyli rockandrollowa jazda bez trzymanki! Cześć wszystkim, siema! (Trwają też spory czy to: „siema” czy „się ma”:-)

Marka mówi, komunikuje się z ludźmi, przemawia bądź nie, przekonuje bądź nie. Język marki jest jednym z elementów jej uwiarygodnienia. Kiedy na potrzeby brandingu produktów i usług czy budowania marki osobistej tworzysz mapę archetypów i decydujesz, jakie archetypy chcesz pokazać światu, to nie wystarczy krzyknąć: Jestem Buntownikiem! Komunikacja marki, to nie jest jednorazowy akt, a ciągły, nieustanny proces komunikacji, nawiązywania i utrzymywania relacji z odbiorcami – uwiarygodniania swojej marki.
Kiedy na potrzeby brandingu produktów i usług czy budowania marki osobistej tworzysz mapę archetypów i decydujesz, jakie archetypy chcesz pokazać światu, to nie wystarczy krzyknąć: Jestem Buntownikiem! Komunikacja marki to nie jest jednorazowy akt, a ciągły, nieustanny proces komunikacji, nawiązywania i utrzymywania relacji z odbiorcami – uwiarygadniania swojej marki.
Marka osobista nie jest dla Ciebie. Jest dla innych. Niezależnie od tego, jakie wyznaczasz sobie cele strategiczne swojej marki, mówisz, piszesz i rozmawiasz z ludźmi. Czy nie warto skorzystać z potencjału Twoich archetypów? Innym językiem mówi przecież Buntownik, innym Opiekun czy Odkrywca.
Mamy w Polsce kilka cudownych przykładów unikatowego języka marki. Na początek:
JUREK OWSIAK
Są jego i nikt mu już nie odbierze słów: Róbta, co chceta! Jego są: Będzie się działo! I Orkiestra będzie grała do końca świata i jeden dzień dłużej. Te słowa stały się już kultowymi!
Pokusiłabym się o taką diagnozę archetypów Jurka Owsiaka: Buntownik, Opiekun, Bohater i Błazen.
JANINA DAILY CZYLI BĄK
Janina weszła szturmem w przestrzeń blogową i mediów społecznościowych. Moim zdaniem Janina to Błazen, Buntownik, Mędrzec, Towarzysz i Niewinny.
Pamiętam, kiedy czytałam pierwszy raz jej tekst, pomyślałam sobie: „Chcę więcej!”. Janina ma wiele wcieleń a to było akurat wcielenie: człowiek-żona. Pisze tak kwiecistym językiem, pełnym metafor, słowotwórstwa, analogii, że Twoja wyobraźnia maluje Ci przed oczyma obrazy. Sami zobaczcie:
Uwielbiam umysł mojego męża, bo jeśli mózg całej reszty ludzi wygląda tak, jak te okropne preparaty w formalinie, że szary, wyblakłym jakby brudny, to mózg mojego męża świeci się wszystkimi kolorami tego świata i jeszcze najpewniej opatulony jest czule migającymi lampkami na choinkę.
Zobaczyliście ten mózg męża Janiny? Nie ma bata, na pewno zobaczyliście! 🙂
Taka jest Janina. Kiedy wchodzisz na stronę janinadaily.com wita Cię tekst:
Wszystko, co można znaleźć na tej stronie napisała lub namalowała Janina. Janina jest kobietą szalenie atrakcyjną (ma nogi do samej ziemi), inteligentną (jej rekord to 3500 punktów w kulki) i zabawną (mama zawsze śmieje się z jej dowcipów, a jej pies jakby umiał, to też by się śmiał). (…) Janina kocha foki, program MSPaint i sarkazm.
Kiedyś, już jako mema, widziałam ogłoszenie na Facebooku, w którym ktoś poszukiwał copywritera, który by umiał pisać tak, jak Janina Daily. Pisać jak Janina Daily umie tylko Janina Daily. Wszyscy inni to tylko podróbki, naśladowcy i będą jak ci uczniowie w pracowniach wielkich malarzy, co potrafili dokończyć część obrazu za mistrza, po 20 latach terminowania umieli malować nawet jak on, ale nikt nie wie, kim byli i jak się nazywali. I nawet jeśli to ich obraz wisi dziś w Luwrze, to jest przypisywany mistrzowi.
SŁOWA I ZWORTY KLUCZE
Tworząc swój język marki możesz zarówno zaadaptować istniejące już słowa i zwroty, jak też tworzyć swoje własne. Możecie też wykorzystać ciekawy wariant tzw. endorsera marki. Pamiętacie może: „Tato, a Marcin powiedział…” Marcin to właśnie endorser, drugoplanowa postać wspierająca markę. Na warsztatach często mówię: „Jak mawiała moja babcia: tu dowolny cytat”. I zapewniam Was, że większość z nich jest autentyczna, bo „pierdołami się kapusty nie okrasi, jak mawiała moja babcia.” 🙂

Kiedy następnym razem siądziesz do napisania posta w social mediach, wpisu na blogu, artykułu czy będziesz przygotowywać się do spotkania/warsztatu z ludźmi, przywołaj swoją mapę archetypów, archetypy wiodące i pozwól im mówić.
Możesz wcześniej przygotować sobie frazy, zwroty i słowa klucze, ale przede wszystkim dopuść do głosu swojego Mędrca, Odkrywcę czy Towarzysza. Co oni w Tobie chcą powiedzieć i jak? Przecież mówią w Twoim imieniu, są integralną częścią Ciebie i wypływają z Ciebie.
I tak tworzy się unikatowy język marki oparty na archetypach. Tak buduje się relacje, chwyta za serca odbiorców i daję się siebie. Czego Tobie i sobie życzę.
Rys. Gabriela Borowczyk
„Siema!”
Zobacz też wpisy: –
Dlaczego warto znać swoje archetypy
Mapa archetypów w brandingu